Hakuna Matata

Hakuna Matata

czwartek, 10 maja 2012

Król Lew - zarzuty i kontrowersje

Autor felietonu: Tomasz Pstrągowski | 26 sierpnia 2011


; Walt Disney PicturesPożyczone arcydzieło 

Ale wokół "Króla Lwa" pojawiło się także kilka prawdziwych kontrowersji. Podobnie jak wiele innych obrazów Disneya i ten musiał się borykać z zarzutami o rasizm (sam Walt Disney dosyć powszechnie - i jak twierdzi jego biograf Neal Gabler, niesprawiedliwie - uważany był za antysemitę). Dowodzić tego miał fakt, że negatywnym bohaterom - hienom - głosów użyczyliWhoopi Goldberg i Cheech Marin - Afroamerykanka i Latynos. To jedyne postacie mówiące z wyraźnym akcentem, bohaterowie pozytywni mówią piękną angielszczyzną z brytyjskimi lub amerykańskimi naleciałościami. 

Publicystka Kathi Maio posunęła się dalej i w artykule dla "New Internationalist" dowodziła, że "Król Lew" to film nie tylko rasistowski, ale i szowinistyczny i homofobiczny. "Chociaż towarzyszka zabaw Simby, Nala, może go pokonać w bójce, kiedy syn Mufasy ucieka ona i pozostałe lwice są bezsilne wobec opresji Skazy (złoczyńcy-krypotogeja, również uwielbianego przez Disneya)" - pisała w 1998 roku. 



Najgłośniejsze były jednak spory dotyczące inspiracji. Dla fanów anime sprawa wyglądała prosto - "Król Lew" to amerykańska wersja japońskiej animacji "Kimba - biały lew", autorstwa Osamu Tezuki. Ten legendarny japoński rysownik i animator do dziś uważany jest za jednego z najbardziej wpływowych artystów komiksowych XX wieku. Jego największym dziełem był komiks i serial "Astro Boy", ale nie mniej udany "Kimba" w latach 60. cieszył się dużą popularnością także w Stanach Zjednoczonych. 

Miłośnicy "Kimby" dowodzą, że oba obrazy łączy znacznie więcej niż podobieństwo tytułów (simba to w suahili lew). Wskazują na bliźniacze kadry, wątki, obecną w obu tytułach Lwią Skałę i relacje głównego bohatera z ojcem. Ostatecznym dowodem mają być concept arty zamieszczone w ekskluzywnym wydaniu DVD "Króla Lwa", przedstawiające Simbę jako białe lwiątko. Disney oczywiście wszystkiemu zaprzecza i twierdzi, że wszelkie analogie są przypadkowe 
 


Zmierzch dynastii 


Dekada renesansu Disneya trwała jeszcze 5 lat. "Pocahontas", "Dzwonnik z Notre Dame", "Hercules", "Mulan" i "Tarzan" doczekały się świetnego przyjęcia, ale nie powtórzyły sukcesu "Króla Lwa". A złote lata skończyły się wraz z nadejściem nowego tysiąclecia. 

W końcu klasyczne animacje przegrały nierówny pojedynek z komputerowymi cudeńkami od Pixara i DreamWorks Animation. W 2006 roku Disney, by ratować swą pozycję, kupił Pixar za 7,4 miliarda dolarów. Nowa szkoła zdobyła serca widzów, a podejmowane co pewien czas próby ożywienia klasycznych animacji nie osiągają wielkich sukcesów. Kosztująca 100 milionów dolarów "Księżniczka i żaba" zarobiła "tylko" 260 milionów. 



Na szczęście legendzie "Króla Lwa" to nie przeszkadza. To wciąż jedna z najsilniejszych i najbardziej rozpoznawalnych marek Disneya. W 1998 roku wypuszczono drugą część - opowiadającą o przygodach Kiary, córki Simby (nie warto). 6 lat późnej wydarzenia z pierwszego filmu opowiedziano raz jeszcze, z perspektywy Timona i Pumby (warto). Musicalowa wersja "Króla Lwa" to jedna z najdłużej wystawianych sztuk na Broadwayu i jeżeli wierzyć anglojęzycznej Wikipedii doczekała się już ponad 5300 przedstawień. 

Nie ma wątpliwości, że to jeden z najważniejszych i najbardziej wpływowych filmów animowanych w historii. I widzowie o tym pamiętają.

Król Lew na Disney XD - sromotna pomyłka

6 maja na Disney XD leciał Król Lew. Włączyłam telewizor i zaczęłam oglądać. Jak zawsze płakałam przy śmierci Mufasy i śpiewałam Hakunę Matatę. ;) Lecz właśnie pod koniec tej piosenki była przerwa na reklamy. Czekałam aż będzie lecieć dalej i wtedy spotkała mnie niespodzianka. Król Lew zamiast lecieć dalej zaczął się od początku! Byłam lekko zdziwiona i zastanawiałam się co jest tego powodem. Film leciał dalej od początku a ja oglądałam znów to samo. Zastanawiałam się i  zobaczyłam że Król Lew trwa do 14:00 a był dopiero przecież początek a było już sporo po 13:00! Nagle po "ponownej" śmierci Mufasy film się przerwał i była kolejna przerwa na reklamy. Wtedy przeżyłam prawdziwy szok - po skończeniu się przerwy nie leciał już Król Lew tylko TARZAN!!
Spostrzegłam wtedy, że była już 14:00 i Król Lew miał się skończyć, a zacząć Tarzan....


Nie wiem jak oni mogli póścić KL'a od początku a później go nie dokończyć i póścić Tarzana..